Borne Sulinowo i Okonek,fortyfikacje
Niedzielny wyjazd z „AMOK 4x4”
Wiosna już prawie w pełni więc czas rozruszać kości i autko.
Krótka wymiana maili z Jogim z AMOK 4x4 i w niedzielny deszczowy poranek 13 kwietnia pakujemy się o 7:30 do auta i w drogę.
Ok. 8:15 docieramy do Podgaj witamy się z pozostałymi uczestnikami i idziemy zobaczyć elektrownię wodną od środka.
Po krótkim zwiedzaniu ruszamy w poszukiwaniu rozsianych po okolicy Okonka i Bornego Sulinowa bunkrów.
Pierwsze „kroki” kierujemy w stronę dawnego poligonu wojsk pancernych w Okonku który wchodził w skład utworzonego przez Niemców poligonu wojskowego „Truppenuburgsplatz Gros-Born” gdzie oglądamy pierwsze fortyfikacje i mamy również okazję potaplać się troszkę w błocie.
Padać już dawno przestało, wyszło słońce i wycieczka staje się jeszcze przyjemniejsza.
Docieramy do punktu widokowego z którego rozpościera się przepiękny widok na teren dawnego poligonu – wrzosowiska po horyzont.
Jak wrzosy kwitną jest tu pewnie jeszcze ładniej.
Jedziemy dalej w kierunku Bornego Sulinowa po drodze oglądając kolejne ćwiczebne bunkry. Dzięki informacją od Jogiego dowiadujemy się że większość fortyfikacji na terenie byłego poligonu nie brała udziału w walkach podczas II wojny światowej. Dlatego w większości są tak dobrze zachowane.
Około południa docieramy do Bornego Sulinowa, jedziemy do sklepu z rosyjskimi specjałami aby uzupełnić klimat suszonymi kalmarami oraz kwasem chlebowym i ruszamy dalej.
Po drodze pokonujemy kilka brodów
podczas przejazdu przez jeden z nich „frotka” łapie węgorza którego Majka odnosi z powrotem do wody. Oglądamy jeszcze kilka mniejszych bunkrów i docieramy do bardzo ciekawego miejsca do którego dostępu utrudnia rzeczka i fakt że jest ono na skraju poligonu lotniczego.
Po przeprawieniu się przez rzeczkę docieramy do największej fortyfikacji w tej części Wału Pomorskiego, potężnego dwu kondygnacyjnego bunkra z kopułą.
Zwiedzamy obiekt od środka – robi kolosalne wrażenie, jest naprawdę ogromny.
Po zwiedzaniu czas na krótki odpoczynek połączony z pieczeniem kiełbasek przy ognisku.
Pogoda nadal dopisuje mimo iż po okolicy krążą ołowiane chmury zwiastujące spore opady deszczu do nas nie dociera ani jedna.
Brzuszki pełne więc ruszamy – trasa wiedzie poligonem w stronę Okonka. Po drodze ciekawostka, wzniesienie na którym umieszczony został potężny schron obserwacyjny przy którym znajduje się betonowo – kamienna mapa topograficzna poligonu.
Dodatkowo jest to bunkier przy którym został sfotografowany Adolf Hitler podczas osobistego wizytowania Gros-Born i okolic – dlatego przez miejscowych nazywany jest bunkrem Hitlera.
Na tym kończy się historyczna część wyjazdu jeszcze tylko jeden ciekawy terenowo odcinek i do domku.
Droga jednak okazała się odrobinę bardziej wymagająca ze względu na wycinkę drzew w okolicy troszkę została rozjechana przez ciężki sprzęt.
Pomalutku z kilkoma wklejeniami objechaliśmy i to.
Podsumowując – warto ruszyć się z domu również na te bliższe wycieczki bo czasem są to równie ciekawe miejsca jak te oddalone o kilka tysięcy kilometrów.